Bielenie
Zamówiłem wczoraj okulary, a dziś rano zadzwonił pan, że są już zrobione. Szybki zamojski pan optyk, szacunek. A jak już byłem w Zamościu samochodem, to kupiłem worek wapna.
Po powrocie wziąłem się za ciężką robotę. Chciałem pobielić wapnem piwnicę. Mam taką piękna zimną piwnicę, bez prądu i żadnej innej energii jest ciepła zimą i chłodna latem, mega rozwiązanie. Trzeba było ja jednak odświeżyć by przyjemniej i bezpieczniej przechowywać warzywa zimą.
Piwnica już milsza, ale moje ręce są szorstkie od wapna.
Komentarze
Prześlij komentarz