4-08-2025

Malujemy elewację domu. To już trzecie malowanie. Dwa poprzednie odbyły się w zeszłym roku. Wpierw podkładowe (primerem), potem zasadnicze. W tym roku powtarzamy malowanie kolorem. Jest ładniej, wyrównuje się powierzchnia, ślady po zeszłorocznych pociągnięciach pędzla i troszkę słońce i deszcz też działały. W zeszłym roku cała elewacja była przeszlifowana papierem ściernym. Teraz już nie szlifujemy, bo i tak deski są gładkie jak pupcia niemowlęcia. Poza tym, że ładniej to głównie chodzi o zabezpieczenie drewna.


Dziś, to akurat trzeba było zawiesić malowanie, bo przeszkadzał deszcz. Tą przerwę wykorzystałem na porządkowanie drewna. Jest pełno starych desek, plus nowe pozostałe z remontu oraz stara podłoga. Te drewno miałem we wszystkich obórkach, szopkach, w każdym pomieszczeniu. To sobie układam w stodole, cały dzień ciężkiej pracy i nie wyrobiłem się, jeszcze co najmniej drugie tyle pracy.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga