11-05-2025 Domowy ogródek czeka na przenosiny do ogrodu Niedziela, na wsi nie wypada nic robić, ale ja potrzebuję też wypoczynku. Bardzo mi pasuje dzień gdzie się nudzi w domu, gapi na filmy i czasem coś podjada. Robię sobie wycieczkę na motocyklu. Blisko do Cieszyna i łaziłem po łąkach nad Wojsławką. Pusto tu, ale pełno ptaków. A w sobotę. Jak idziemy do sklepu na skrót, to na błoniach spotykamy kota. Kot podobno weterynarza, jeden z siedmiu. Kocur duży, silny i białe futerko nienagannie czyste i błyszczące. Bardzo przyjazny kot, biegnie jak nas widzi. Daje się pogłaskać, wziąć na ręce. Potem próbuje z nami iść i kłopot jak się od niego odkleić. A poza tym deszczowy dzień. Jak ma się ogród to taki dzień cieszy.
Popularne posty z tego bloga
8-05-2025 To głupie pytanie. Ale jak mam zobaczyć inne blogi w ramach usługi Blogger? Jak w Chrome wpisze cokolwiek co zawiera słowo "blogger" to zawsze przerzuca mnie na mój dashboard . Przy zakładaniu informowali o milionach blogów na Blogger. Ale na stronie głównej Bloggera nie ma wyszukiwarki, katalogu czy jakiś innych drzwiczek by przejść do tych blogów, zwłaszcza po polsku. Dziś dzień porażek mechanicznych. Próbowałem zreperować odkurzacz, bo szedł z niego smród i dym. Rozebrałem szukając nadpalonych kabli, ale okazało się, że to pracujący silnik się uruchamiał ale wyrzucał z siebie snopy iskier. Wyjąłem silnik, ale dalej okazał się dla mnie nierozbieralny. Serwis pewnie droższy niż odkurzacz, bo trzeba by nowy silnik bo jego wał się musiał upiłować. Wziąłem się za kosę elektryczną, z oporami się uruchomiła. Cieszyłem się że udało mi się pokonać opór silnika. Udało się troszkę skosić, ale skończyła się żyłka. Gdy poszedłem zmienić żyłkę, okazało się, że mam z tym...
24-05-2025 Wczoraj uroczystość poświęcenia pól. Poszliśmy się integrować z sąsiadami. Uroczystość odbywała się w świetlicy przy remizie strażackiej. I świetlica przemieniła się w kościół, a za dwa dni zmieni się w punkt wyborczy. Tu nie ma wątpliwości, tu wygra Nawrocki. W czasie uroczystości niesamowitego kontekstu nabrał widok za oknem. Za plecami księdza był widok na nasze wzgórza z polami. Poświęcenie pól. A pogoda jak najbardziej sprzyja. Cały maj jest zimny, nawet bardzo zimny już i padał śnieg (w drugiej połowie maja!!!), ale za to po suchym przedwiośniu jest dużo opadów. Odwiedził nas kot. Rudy i z wielkim puszystym ogonem. Był bardzo podobny do Tosi która odeszła, gdyby nie to, to może bym się pomylił, że to ona. Kot siedział na płocie i bezczelnie zaglądał nam do domu. A w rynni mamy gniazdo szpaków i obsrany chodniczek w koło domu, czy wesołe szczebioty to równoważą? Ja "grafikowałem", skończyłem ośmiostronicową kolorowankę. Trzeba się było śpieszyć, bo dzień dzi...
Komentarze
Prześlij komentarz